sobota, 24 września 2016

15. SZEPTEM / BECCA FITZPATRICK



Za namową koleżanki przekonałam się, żeby spróbować przeczytać tę powieść. Zapewne jeśli nie usłyszałabym o niej tak dobrej opinii, to wiem, że będąc w bibliotece lub księgarni, odłożyłabym ją na miejsce zaraz po zobaczeniu okładki.
Jednak przełamałam się i przeczytałam ją. Jeśli chcesz poznać szczegóły mojej opinii o tejże książce, to zapraszam Cię do dalszej lektury! :)

Tytuł: SZEPTEM
Autor: BECCA FITZPATRICK
Wydawnictwo: OTWARTE
Seria: SAGA
Ilość stron: 336
Cena: OK. 32 ZŁ

Nora - zwykła nastolatka, która uczęszcza do szkoły średniej. Nadal cierpi przez śmierć ojca, przez co odwiedza szkolnego psychologa. Ma genialną przyjaciółkę - Vee, czyli radosną i lekko zwariowaną dziewczynę która odciąga Norę od jej codziennych zmartwień. Przyjaciółki siedzą razem w ławce, do czasu, gdy nauczyciel biologii nie każe głównej bohaterce zmienić miejsca. Trafia na Patcha - zabójczo przystojnego i tajemniczego chłopaka. Z początku irytuje on, a zarazem pociąga dziewczynę. Powoli poznaje osobowość i sekrety chłopaka.
Jak potoczą się losy bohaterów?

Pierwsza rzecz, na którą muszę zwrócić uwagę jest fakt, że powieść ''Szeptem'' wykazuje nieprawdopodobne podobieństwa, do wszystkim chyba znanej książki pod tytułem ''Zmierzch''. Pokrewności są na tyle podobne, że pani Becca według mnie aż przesadziła. Lekcja biologii i dzielenie ławki bohaterów? Chłopak, jako istota nadprzyrodzona? Mogłabym wymienić tych zgodności o wiele więcej, jednak nie chcę zdradzać Wam zbyt dużo fabuły. Wielki minus ode mnie już na wstępie.

Płytcy bohaterowie, akcja i wydarzenia. Wszystko w tej książce jest tak szablonowe, że aż chce się płakać. Przystojny i niebezpieczny chłopak, zwykła dziewczyna, która ulega jego urokowi, jedynie przyjaciółka Nory - Vee przypadła mi do gustu, jednak nie zmienia to faktu, że takich postaci jest już wykreowanych tysiące.

Można bez obaw powiedzieć, że to zwykła, niczym nie wyróżniająca się powieść dla nastolatek, które chcą przeczytać coś lekkiego, z wątkiem miłosnym, który jest tak oklepany, że nie będzie dla nich niczym nowym. Oczywiście nie zapominajmy o istocie nadprzyrodzonej, bo powiedzmy sobie szczerze, że ludzie chętnie czytają o postaciach ''nie z tego świata''. Sami spójrzcie na ten cytat, który zobrazuje Wam poziom ''romansu'' w tej książce.

,, - To szaleństwo - powiedziałam do Patcha półgłosem.
- Pewnie. - Jego usta znów były na granicy uśmiechu. - Szaleję za Tobą.''


Punkty daję książce jedynie za to, że jest wykonana solidnie i na szczęście czyta się ją dość szybko. Plusik również za Vee, bo to jedyna postać, która wprowadzała do fabuły trochę humoru i optymizmu.
Od czasu do czasu trafimy na jakąś wartościową sentencję.

,,Człowiek jest wrażliwy, bo zna ból i krzywdę.''


Jeśli ktoś zakochał się w serii ''Zmierzch'' i szuka czegoś na jej wzór to polecam ''Szeptem''. Tak wiele zgodności sprawi, że poczujecie się jakbyście znowu czytali powieść autorstwa Stephenie Meyer. Osobom poszukującym naprawdę dobrej książki - takiej, która sprawi że wciągniecie się w nią bez pamięci polecam szukać dalej, bo ''Szeptem'' raczej Was nie zadowoli.
Na ten moment nie mam zamiaru kontynuować serii. Wolę znaleźć coś bardziej wartościowego i oryginalnego.

Moja ocena: 3/10




Cieszycie się, że wróciłam? Bardzo Was przepraszam za moją nieobecność. Mam nadzieję, że mimo to będziecie wyczekiwać kolejnej recenzji na moim blogu. ^^ Zapraszam Was do komentowania.

Oliwia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz