Ależ ten czas szybko leci. To już kolejne podsumowanie na moim blogu!
Grudzień to piękny miesiąc pełen ciepła, rodzinnej atmosfery i "nastawienia noworocznego". Ze zniecierpliwieniem oczekuję na dwudziesty czwarty grudnia, a potem na Sylwestra i właściwie na tym opiera się mój grudzień. Nic dziwnego, że nim się oglądnę, kolejny miesiąc już za mną.
O dziwo w tym całym oczekiwaniu udało mi się trochę poczytać! Jesteście ciekawi co?
1) Szklany tron - Sarah J. Maas (520 stron)
2) Przeklęte dziecko - John Tiffany, J.K. Rowling (320 stron)
3) Dziennik Bridget Jones - Helen Fielding (370 stron)
Po zsumowaniu: 520 + 320 + 370 = 1210 stron!
Może i nie jest to za dużo, ale styczeń z pewnością będzie lepszy. W grudniu czasami ciężko jest znaleźć czas na czytanie, szczególnie przed świętami... i przed końcem semestru! ;)
Na koniec zostawiam Wam akcencik świąteczny, a przy okazji wspomnijmy George'a Michael'a :(
Jak Wam minął grudzień? Ile książek przeczytaliście? Pochwalcie się w komentarzu, chętnie poczytam.
Do następnego postu!
Oliwia
Do następnego postu!
Oliwia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz